Tradycyjny rosół najlepszy na mrozy

Rosół syci, ale nie tuczy i najlepszy na okres zimy oraz przeziębień.

W takie dni jak dzisiaj, gdy za oknem termometr pokazuje poniżej zera stopni najlepiej było by wskoczyć pod koc z kubkiem cieplej herbaty i dobrym filmem. Marzenie każdego z Nas. Niestety trzeba się ruszyć, wyjść do pracy, na zakupy a przesiadywanie w domu nie przyniesie nic dla naszego zdrowia. Nie rezygnuj w ruchu na świeżym powietrzu. Dla bezpieczeństwa lepiej nieco skrócić czas przebywania w bardzo niskich temperaturach, bo niestety zbyt długi wysiłek fizyczny w takich warunkach wiąże się z większym ryzykiem kontuzji, urazów oraz zjawiskiem hipotermii. Gdy nawet w takich temperaturach wychodzisz na dwór na spacer, na trening, warto pamiętać o odpowiednim ubiorze, dostarczaniu płynów i rozgrzaniu ciała.

A co bardziej rozgrzeje Ciebie jak nie porcja gorącego tradycyjnego rosołu?

Rosół to nic innego jak wywar z warzyw i mięsa. Jest tani, sycący i do tego leczniczy. Wystarczy kilka składników: marchewka, por, seler, pietruszka, kawałek mięsa. Osobiście polecam indyka bez skóry. Do tego wszystkiego przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz. Odradzam przyprawiać rosół kostkami bulionowymi, przyprawami takimi jak jarzynka, warzywko, kucharek lub magi są one bogate w sól co podnosi ciśnienie krwi i zaburza prace nerek. Możesz wykorzystać większa ilość warzyw do zupy lub przypraw, aby podnieść smak i aromat rosołu. Jeśli chcesz, by miał on nieco słonawy smak bez konieczności stosowanie dużej ilości soli dopraw lubczykiem, natką pietruszki i majeranku. Ta mieszanka przypraw nie zniszczy właściwości zdrowotnych rosołu, a może sprawić, że zupa nabierze charakteru. Mięso do zupy jest tanie i dodatkowo po ugotowaniu przechodzi aromatem warzyw. Ugotowany na indyku bez skóry lub na kościach cielęcych czy wołowych staje się niskokaloryczny. Możesz wykorzystać naprawdę dowolne surowe mięso, szczególnie gdy za oknem -15 stopni to trochę ochronnego tłuszczyku nie zaszkodzi. Jeśli jednak dbasz o swoja sylwetkę możesz zawsze zebrać pływające „oka” z powierzchni zupy za pomocą papierowego ręcznika, gdy nie będzie się już gotowało ręcznik wchłonie tłuszcz. Polecam doprawić rosół pod koniec gotowania jeszcze 1 łyżką posiekanej cebuli i 1 łyżką siekniętego czosnku, tak dla wzmocnienia smaku i aromatu 🙂

Rosół jest zdrowy bo:

  • jest niskokaloryczny – pamiętaj aby stosować chude mięso i makaron z umiarem
  •  rozgrzewa – chyba najlepiej niż jakakolwiek inna zupa
  • wzmacnia odporność – przez dostarczanie składników mineralnych wspomaga organizm w walce z choroba, wpływa na produkcje komórek odpornościowych, zmniejsza stan zapalny w organizmie, nawilża śluzówki nosa i gardła
  • syci i odżywia organizm- dzięki zawartości wielu warzyw i mięsa do wywaru przechodzi wiele minerałów jak potas, fosfor, wapń, żelazo oraz witaminy: E, A, B-karoten i białko z mięsa
  • obniża ciśnienie krwi – według wielu badań obniża ciśnienie tętnicze, ale tylko przy użyciu niewielkiej ilości soli
  • wpływa na zdrowy wygląd – kolagen mięsa zawarty w wywarze pozytywnie wpływa na włosy, skórę i paznokcie… i nie ma konieczności dodatkowej suplementacji sztucznymi preparatami

Stosuj jak najbardziej naturalne przyprawy, warzywa i niewielką ilość chudego mięsa. Nie przesadzaj z solą a rosół nie tylko Ciebie rozgrzeje, ale i uchroni przed zimnem i wzmocni Twoją odporność. Gorąco polecam przy takich mrozach jak dziś!!!

3 komentarze

Skomentuj Klara5 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wróć do góry